Gusta kulinarne ogółu konsumentów są bardzo zróżnicowane, ale bez względu na preferencje najbardziej korzystne dla zdrowia są produkty najbliższe naturze, jak najmniej przetworzone. Da się jednak połączyć właściwości prozdrowotne z wybornym smakiem, czego dowodem są wyroby z dziczyzny, wśród nich sarnina. Dlaczego warto wprowadzić je do diety i jak smakują?
Walory smakowe sarniny
Miłośnicy produktów ze zwierząt dziko żyjących doceniają je za wyjątkowy smak i niepowtarzalny aromat. Sarniny, najbardziej soczystej odmiany dziczyzny, nie trzeba poddawać długotrwałej obróbce. Jest bardzo delikatna i dlatego lepiej komponuje się z subtelnymi dodatkami, które podkreślają jej smak i również są leśnego pochodzenia.
Natomiast krucha kiełbasa z sarny przyciąga aromatem i stanowi ucztę dla podniebienia, a jej smak w pewnym stopniu determinowany jest też przez użyte podczas produkcji przyprawy. Wśród nich oprócz tradycyjnie stosowanych soli i pieprzu znaleźć się mogą czosnek, majeranek, papryka czy kminek.
Za co konsumenci lubią dziczyznę?
Nie tylko przez wzgląd na doznania smakowe klienci sięgają po dziczyznę. Mięso to jest zdrowe, wolne od antybiotyków stosowanych w hodowli, gdyż zwierzyna łowna żywi się w sposób, w jaki została zaprogramowana przez naturę.
Co więcej, dziczyzna cechuje się stosunkowo niską zawartością tłuszczu, co przekłada się na niską kaloryczność, ponieważ liczba kilokalorii w stu gramach mięsa wynosi od około 98 do 115. Dostarcza też dużej ilości białka, szeregu witamin oraz minerałów, więc danie z dziczyzną stanowić będzie pełnowartościowy posiłek.
Chcąc zakupić dobrej jakości wyroby z dziczyzny, najlepiej korzystać z oferty renomowanych sprzedawców albo… wykonać je samodzielnie. Kiełbasa z sarny domowej roboty wymagać będzie i czasu – sam proces suszenia trwa 48 godzin – i nakładów sił, ale efekt finalny z pewnością wynagrodzi ten trud. Oprócz wspomnianej kiełbasy rynek oferuje inne wyroby z mięsa zwierząt łownych: szynkę, polędwicę, pasztet, a z samego mięsa przyrządza się gulasz czy nawet burgery.
